Z młodzieńczą egzaltacją jest Pani szalenie do twarzy – ja bym wyglądał jak wybryk natury wysławiając się w ten sposób.
W związku z tym, koteczka odpuszczam w całości, zachwyty cedzę z rzadka, a jeśli chodzi o łzy to nie powiem, bo i tak nikt nie uwierzy. Poematy symfoniczne zamawiam gdzie indziej i nie jest to pan Rubik, z góry stanowczo uprzedzam.
Czyli zostaje nam niesamowity obraz. Niech będzie. Zgadzam się.
Tylko Lwów, niestety, dość wyblakły i poszarzały mi się zdaje, z dzisiejszej, prywiślańskiej perspektywy…
Idę robić obiad. Roastbeef pieczony na różowo, z kupnymi krokietami-kulkami z kartofli i sałata z winegretem.
Panno Agawo
Z młodzieńczą egzaltacją jest Pani szalenie do twarzy – ja bym wyglądał jak wybryk natury wysławiając się w ten sposób.
W związku z tym, koteczka odpuszczam w całości, zachwyty cedzę z rzadka, a jeśli chodzi o łzy to nie powiem, bo i tak nikt nie uwierzy. Poematy symfoniczne zamawiam gdzie indziej i nie jest to pan Rubik, z góry stanowczo uprzedzam.
Czyli zostaje nam niesamowity obraz. Niech będzie. Zgadzam się.
Tylko Lwów, niestety, dość wyblakły i poszarzały mi się zdaje, z dzisiejszej, prywiślańskiej perspektywy…
Idę robić obiad. Roastbeef pieczony na różowo, z kupnymi krokietami-kulkami z kartofli i sałata z winegretem.
merlot
merlot -- 30.03.2008 - 14:13