A co stoi na przeszkodzie, żeby zamiast pomstować na bezrefleksyjną ludyczność, wziąć się za “popularyzowanie” encyklik? Ludyczność i walenie po głowie cytatami zawsze były i będą. Ale to jakoś nie przeszkadzało JPII w pisaniu tych encyklik i głoszeniu “trudnych kazań”. To dlaczego nam ma to przeszkadzać w niesieniu tego dziedzictwa dalej?
"Ale może jakaś przeczytana encyklika?"
A co stoi na przeszkodzie, żeby zamiast pomstować na bezrefleksyjną ludyczność, wziąć się za “popularyzowanie” encyklik? Ludyczność i walenie po głowie cytatami zawsze były i będą. Ale to jakoś nie przeszkadzało JPII w pisaniu tych encyklik i głoszeniu “trudnych kazań”. To dlaczego nam ma to przeszkadzać w niesieniu tego dziedzictwa dalej?
s e r g i u s z -- 03.04.2008 - 16:07