umówmy się: co to za komentarze?
Bez nerwu, bez pasji, bez oblewania się płynami ustrojowymi?
A też i komentować nie ma co.
Kłaniam się eskapistycznie
Panie Marku,
umówmy się: co to za komentarze?
Bez nerwu, bez pasji, bez oblewania się płynami ustrojowymi?
A też i komentować nie ma co.
Kłaniam się eskapistycznie
yayco -- 10.04.2008 - 16:37