Znaczy jak zwykle się podoba mi.
Cóż zrobić, widać poniedziałek.
A do poniedziałków w sumie tyż nic nie mam, bo niby co mógłbym mieć.
Za to one mają dużo do mnie i zawsze mi podrzucjaą milion frustrujących drobiazgów, ale inne dni tyż, więc żadna różnica.
jedynie piątek popołudniem i wieczorem to jakiś niefrustrujący a kojący czasemsmętny, czasem rozrywkowy, ale taki pozytywny czas.
Ja tylko meluduję,
że przeczytałem z przyjemnością.
Znaczy jak zwykle się podoba mi.
Cóż zrobić, widać poniedziałek.
A do poniedziałków w sumie tyż nic nie mam, bo niby co mógłbym mieć.
Za to one mają dużo do mnie i zawsze mi podrzucjaą milion frustrujących drobiazgów, ale inne dni tyż, więc żadna różnica.
jedynie piątek popołudniem i wieczorem to jakiś niefrustrujący a kojący czasemsmętny, czasem rozrywkowy, ale taki pozytywny czas.
Pozdrówka
grześ -- 21.04.2008 - 16:13