Panie Grzesiu,

Panie Grzesiu,

właśnie przeczytałem, że w UK do kin wpóścili dokument o Joy Division pod narzucającym się tytułem: Joy Division.

Podobno bardzo dobry.

Swoją drogą, jak to muzyka łączy pokolenia. Już kiedyś wklejałem clip z Love will tear us apart, który to, cudnej urody, utwór usłyszałem w wielu całkiem dojrzałym…

No tak, ale jak o lączeniu pokoleń, to trzeba raczej tak:

I pomyśleć, że tak mało brakowało, aby ta grupa przeszła do historii jako Warsaw...

Pozdrawiam nostalgicznie


,,Control" a raczej wariacja na temat życia Iana Curtisa filmem zainspirowana. By: tecumseh (28 komentarzy) 27 kwiecień, 2008 - 21:13