Grześ – niestety, ale przerwa w pisaniu u mnie to nagminny problem. O tyle oczywisty (albo i nie), że czasu mi nie starcza. Jak zwykle w takiej sytuacji mogę obiecać – będę się starał poprawić!
19zenek – dziekuję. Ja jestem z tych, co to w ogóle nie ucierpieli. Szanghaj na szczęście nie poczuł niemal w ogóle tego trzęsienia. Czego nie można powiedzieć niestety o innych prowinincjach i miastach – zgineły dziesiątki tysięcy ludzi…
odpowiedzi
Grześ – niestety, ale przerwa w pisaniu u mnie to nagminny problem. O tyle oczywisty (albo i nie), że czasu mi nie starcza. Jak zwykle w takiej sytuacji mogę obiecać – będę się starał poprawić!
19zenek – dziekuję. Ja jestem z tych, co to w ogóle nie ucierpieli. Szanghaj na szczęście nie poczuł niemal w ogóle tego trzęsienia. Czego nie można powiedzieć niestety o innych prowinincjach i miastach – zgineły dziesiątki tysięcy ludzi…
Pozdrawiam,
Zapiski z Państwa Środka -- 21.05.2008 - 03:37Wojtek/Zapiskowicz