Szanowny Maxie

Szanowny Maxie

Po wizycie, to p. Sikorski może już sobie tylko dzwonkiem podzwonić. Ciekawe, że w ogóle zabrał na ten temat głos publicznie, zamiast wykonać kilka szybkich rozmów nieoficjalnych ze swymi przyjaciółmi, których ponoć ma w USA tylu (szczególnie zaś jego małżonka).

To by oznaczało, że i na tym polu nie jest u niego najlepiej. A w ogóle gry dyplomatyczne to zdaje się i dla tej ekipy są pojęciem obcym, zarówno w wersji krajowej jak i zagranicznej.

Pozdrowienia


Tajna misja Fotygi By: Ziggi (12 komentarzy) 26 czerwiec, 2008 - 11:54