W pewnym sensie tak, ale z dużą dozą czułości, o ile coś takiego we mnie występuje…
Co do rodziców, to zabawne, ale im jestem bardziej dorosły, tym częściej ich image lub jak to nazwać, umila mi życie.
W zeszłym roku obchodziliby setne urodziny, jakby co. Oboje.
Panno Gretchen,
W pewnym sensie tak, ale z dużą dozą czułości, o ile coś takiego we mnie występuje…
Co do rodziców, to zabawne, ale im jestem bardziej dorosły, tym częściej ich image lub jak to nazwać, umila mi życie.
W zeszłym roku obchodziliby setne urodziny, jakby co. Oboje.
merlot -- 16.07.2008 - 21:37