co do “archiwum” to od razu wyjaśniam, ze to chyba ja sam dałem tam, uważając, że wszystko jest błahostką niewartą rozgłosu. Widocznie archiwum to miejsce, którego się nie monitoruje w ostatnich rozmowach, stąd nie widać...
Wszystko to jest dobrą nauczką ostrożności i tajności – a ja już byłem o krok od podniesienia przyłbicy i występowania pod imieniem (Jacek) i nazwiskiem (Sz…) – może te nasze przyłbice to czarczafy?
:)
Pani Anno, Grzesiu,
co do “archiwum” to od razu wyjaśniam, ze to chyba ja sam dałem tam, uważając, że wszystko jest błahostką niewartą rozgłosu. Widocznie archiwum to miejsce, którego się nie monitoruje w ostatnich rozmowach, stąd nie widać...
Wszystko to jest dobrą nauczką ostrożności i tajności – a ja już byłem o krok od podniesienia przyłbicy i występowania pod imieniem (Jacek) i nazwiskiem (Sz…) – może te nasze przyłbice to czarczafy?
jotesz -- 17.07.2008 - 06:39:)