Panie Andrzeju,

Panie Andrzeju,

ale sławę i uznanie ma pan za to:)
Mało?
A żona?
Mam sposób, namówić ją też na pisanie:)
Albo znaleźć jakiś nałóg inny czasochłonny, to wtedy będzie wszystko okej.
I jak się wciągnie ona, to nawet będzie pan się mógł jej poczepiać, że obowiązki zaniedbuje, a w necie siedzi.

pzdr


Orzeszki w garści a oliwka w główce By: AndrzejKleina (16 komentarzy) 20 lipiec, 2008 - 10:28