@Banan

@Banan

Drogi Panie,

To jest oczywiście kwestia umowna, co się mieści w granicach prowokacji a co nie – do pewnego stopnia sytuacja ‘wokół” Gruzji już od wielu miesiący była jedną wielką prowokacją, co nie zmienia faktu, iż kolej ostatnich wydarzeń była taka, że Osetyńcy ogłosili, że chcą się przyłączyć do Federacji Rosyjskiej, co sprowokowało jakieś nadgraniczne strzelanki, po czym obie strony ogłosiły rozejm do piątku, kiedy miało dojść do spotkań “na wysokim szczeblu”, lecz Gruzini najechali Osetię już w nocy z czwartku na piątek, co było ewidentnm pogwałceniem owego rozejmu.

Nie znam innych faktów w tej sprawie, no ale pan może ma – proszę się z nami podzielić.


Gruzja - kosztowny błąd Szakaszwilego By: Ziggi (14 komentarzy) 8 sierpień, 2008 - 19:31