“Niestety – cała formacja prawicowa w Polsce ogarnięta jest tym dziwnym stanem umysłu, gdzie emocjonalna symbolika ma pierwszeństwo przed rozumem. To są polityczni wariaci – tacy sami jak Szakaszwili. Mając gębę pełną pięknych frazesów pchają kraj do ruiny.”
Pozwoliłem sobie skomentować publikacje pana posła P. Kowala:
“Szanowny Panie pośle,
dla mnie osobiście Pańskie publikacje w sprawie ostatniego kryzysu kaukaskiego brzmią jak argumenty rosyjskiego agenta wpływu, który chcąc wyrwać Polskę ze struktur zachodnioeuropejskich chce ją wmieszać w krwawy, niezrozumiały dla nas konflikt na obszarze byłego ZSRR.
Osobiście uważam, że jest to skutek nie tyle świadomego działania Pana i Pańskiego otoczenia politycznego, ile waszego infantylizmy i głupoty politycznej – takiej samej jak w kwestiach polityki wewnętrznej.
Co nie znaczy, że można rzecz całą zlekceważyć bo dotyczy ona spraw jak najpoważniejszych z możliwych. Zostało zadane Panu kilka poważnych pytań, od odpowiedzi na które raczył się Pan uchylić. Dlatego powtarzam: dlaczego nasz kraj ma się angażować po stronie agresora i jakie polityczne interesy RP akcja prezydenta Gruzji ma realizować.
Proszę publicznie uzasadnić swoje stanowisko.
Ma Pan obowiązek, jak poseł na Sejm RO, na te pytania odpowiedzieć.”
Zbigniew P. Szczęsny
“Niestety – cała formacja prawicowa w Polsce ogarnięta jest tym dziwnym stanem umysłu, gdzie emocjonalna symbolika ma pierwszeństwo przed rozumem. To są polityczni wariaci – tacy sami jak Szakaszwili. Mając gębę pełną pięknych frazesów pchają kraj do ruiny.”
Pozwoliłem sobie skomentować publikacje pana posła P. Kowala:
“Szanowny Panie pośle,
dla mnie osobiście Pańskie publikacje w sprawie ostatniego kryzysu kaukaskiego brzmią jak argumenty rosyjskiego agenta wpływu, który chcąc wyrwać Polskę ze struktur zachodnioeuropejskich chce ją wmieszać w krwawy, niezrozumiały dla nas konflikt na obszarze byłego ZSRR.
Osobiście uważam, że jest to skutek nie tyle świadomego działania Pana i Pańskiego otoczenia politycznego, ile waszego infantylizmy i głupoty politycznej – takiej samej jak w kwestiach polityki wewnętrznej.
Co nie znaczy, że można rzecz całą zlekceważyć bo dotyczy ona spraw jak najpoważniejszych z możliwych. Zostało zadane Panu kilka poważnych pytań, od odpowiedzi na które raczył się Pan uchylić. Dlatego powtarzam: dlaczego nasz kraj ma się angażować po stronie agresora i jakie polityczne interesy RP akcja prezydenta Gruzji ma realizować.
Proszę publicznie uzasadnić swoje stanowisko.
Ma Pan obowiązek, jak poseł na Sejm RO, na te pytania odpowiedzieć.”
Artur Kmieciak -- 10.08.2008 - 00:41