no, no, to prawie nie do wyobrażenia. Z dzisiejszej perspektywy patrząc, naturalnie. Na mnie Meleks krzyczał – tez zamilkłam. Wtedy, rzecz jasna.
Za link dzięki.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
lękliwa Gretchen,
no, no, to prawie nie do wyobrażenia. Z dzisiejszej perspektywy patrząc, naturalnie. Na mnie Meleks krzyczał – tez zamilkłam. Wtedy, rzecz jasna.
Za link dzięki.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 26.08.2008 - 22:07