Owszem, świat Orwella przypomina poniekąd to, z czym mamy teraz do czynienia.
W ostatecznym rozrachunku możemy wyjść na New World Order według przewidywań Huxleya. Czego ani Pani ani sobie nie życzę. Ale chyba staczamy się w tę stronę...
W stolicy Jemenu – Saanie – (o poranku) miał miejsce atak na ambasadę amerykańską. Samobójczy.
Tak bardzo samobójczy, że nikt z personelu ambasady nie ucierpiał. (Nie żebym sobie amerykańskich ofiar życzyła.) Mówi się 16 postronnych ofiarach.
Tyle wyczytałam…
Pani Agawo
Owszem, świat Orwella przypomina poniekąd to, z czym mamy teraz do czynienia.
W ostatecznym rozrachunku możemy wyjść na New World Order według przewidywań Huxleya. Czego ani Pani ani sobie nie życzę. Ale chyba staczamy się w tę stronę...
W stolicy Jemenu – Saanie – (o poranku) miał miejsce atak na ambasadę amerykańską. Samobójczy.
Magia -- 17.09.2008 - 17:42Tak bardzo samobójczy, że nikt z personelu ambasady nie ucierpiał. (Nie żebym sobie amerykańskich ofiar życzyła.) Mówi się 16 postronnych ofiarach.
Tyle wyczytałam…