Ja już wróciłem, ale z jeszcze większym zamieszaniem. W kategoriach czysto rozumowych trzeba na to pytanie jakoś odpowiedzieć. Znaczy, albo jedno albo drugie. Nie należy pozostawiać pytań niezadanych a odpowiedzi niewypowiedzianych bo to zaniechanie. Też grzech. Wię ciekawi mnie jak to jest w Twojej interpretacji.
Zakazał bo jest złem, czy jest złem bo zakazał?
Dla mnie to doć poważna sprawa i zagwozdka.
A tak swoją drogą anegdotka.
Jakiś czas temu na mszy św. polskiej przybył do paskudnych emigrantów duszpasterz społeczności polskiej i w ramach kazania walnął nam tekstem, ze owszem wyjechaliśmy, jakoś żyjemy, ale “nie cieszcie się, bo jeszcze możecie wylądować pod mostem”.
Ja od tej pory chodzę na msze anglojęzyczne. A ludzie chcieli go witać transparentem “Nie ciesz się, jeszcze nie jesteśmy pod mostem.”
@poldek34
Ja już wróciłem, ale z jeszcze większym zamieszaniem. W kategoriach czysto rozumowych trzeba na to pytanie jakoś odpowiedzieć. Znaczy, albo jedno albo drugie. Nie należy pozostawiać pytań niezadanych a odpowiedzi niewypowiedzianych bo to zaniechanie. Też grzech. Wię ciekawi mnie jak to jest w Twojej interpretacji.
Zakazał bo jest złem, czy jest złem bo zakazał?
Dla mnie to doć poważna sprawa i zagwozdka.
A tak swoją drogą anegdotka.
Jakiś czas temu na mszy św. polskiej przybył do paskudnych emigrantów duszpasterz społeczności polskiej i w ramach kazania walnął nam tekstem, ze owszem wyjechaliśmy, jakoś żyjemy, ale “nie cieszcie się, bo jeszcze możecie wylądować pod mostem”.
Ja od tej pory chodzę na msze anglojęzyczne. A ludzie chcieli go witać transparentem “Nie ciesz się, jeszcze nie jesteśmy pod mostem.”
mindrunner -- 21.09.2008 - 17:18