tylko szukałem do czego da się przyczepić.
No i to właśnie często mi się rzuca takie (wiem, że czesto ironicznie i w żartach) jakieś wytyaknie komus od postępowców itd.
W sumie nie żebym był jakoś przesadnie postepowy (w ogóle szczerze mówiąc nie rozpatruję niczego w kategoriach postepu czy jego braku lub rzadko), ale ta klisza mnie jakoś irytuje.
Taki jeden z podręcznych ,,prawackich” cepów to ciągłe podkreślanie jak to ktoś postepowy jest albo gadanie z przekąsem o młodych, wyszkatłconych, z wielkich miast.
Nudzi mnie to i tyle.
Sory, że się tak rozpisałem, nie w temacie trochę.
A co do obrazka i podpisu jak dla mnie masz rację.
No, ale przecież ja nie urażony a tekst mi się podobał,
tylko szukałem do czego da się przyczepić.
No i to właśnie często mi się rzuca takie (wiem, że czesto ironicznie i w żartach) jakieś wytyaknie komus od postępowców itd.
W sumie nie żebym był jakoś przesadnie postepowy (w ogóle szczerze mówiąc nie rozpatruję niczego w kategoriach postepu czy jego braku lub rzadko), ale ta klisza mnie jakoś irytuje.
Taki jeden z podręcznych ,,prawackich” cepów to ciągłe podkreślanie jak to ktoś postepowy jest albo gadanie z przekąsem o młodych, wyszkatłconych, z wielkich miast.
Nudzi mnie to i tyle.
Sory, że się tak rozpisałem, nie w temacie trochę.
A co do obrazka i podpisu jak dla mnie masz rację.
grześ -- 23.09.2008 - 21:39