max

max

jestem za likwidacją czegoś takiego jak wywiadówka.

Już istnieją dzienniki elektroniczne gdzie rodzice mogą na bieżąco sprawdzać oceny swoich dzieci. że to raczkuje to wiadomo dlaczego (kasa misiu)

Każdy rodzic, który pojawi sie w szkole może oczekiwać, ze poświęcę mu czas. Z niekłamana chęcią, bo wiem, że ktos sie interesuje, a nie jest przynaglany presją muszę pójść.

grześ proponuje konsultacje. kiedy? Jak jestem w szkole to rodzice w pracy. Jak oni wrócą z pracy to ja tez chciałbym pójść do domu, a nie wieczorem się zrywać na konsultacje.

Natomiast to naganianie rodziców na szkolenie ukryte pod miłym spotkaniem przy kawce za moje własne pieniądze i z całą biurokratyczną otoczką to kolejna paranoja naszego niedowładu oświatowego.


Pedagogizacja rodziców czyli od szkoły się nie uwolnicie By: sajonara (4 komentarzy) 28 wrzesień, 2008 - 14:01