Grzesiu,

Grzesiu,

może i są, ale nie mają w nazwie partii dwóch rzeczowników. Takich.
I nie pierdzielą na okrągło o oczyszczeniu itepe.

Gdyby, dajmy na to, w poprzedniej kadencji ktoś z samoobrony takie numery robił, tobym się wściekał, ale nie zdziwił. A teraz jestem tylko wściekły.


Zanim dokończę opowieść o cieniu... By: ererka (12 komentarzy) 14 październik, 2008 - 17:40