“Proponuję nie uogólniać.
Rodzice są bardzo różni.
Nauczyciele też.
Napisałem już przy innej okazji, że mam dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
I zaręczam, że to nie są żadne aniołki.
Chadzam na zebrania, wywiadówki, konsultacje itp. itd.
I jeżeli coś mnie na tych imprezach przeraża, to nie nauczyciele,
ale niektórzy rodzice właśnie.
Podkreślam, że niektórzy.”
Zdziwiły mnie te słowa, pozytywnie znaczy.
Bo w sumie rzadko kiedy się słyszy/czyta coś takiego, zazwyczaj sa pretensje do nauczycieli o wszystko i za wszystko.
Wow,
“Proponuję nie uogólniać.
Rodzice są bardzo różni.
Nauczyciele też.
Napisałem już przy innej okazji, że mam dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
I zaręczam, że to nie są żadne aniołki.
Chadzam na zebrania, wywiadówki, konsultacje itp. itd.
I jeżeli coś mnie na tych imprezach przeraża, to nie nauczyciele,
ale niektórzy rodzice właśnie.
Podkreślam, że niektórzy.”
Zdziwiły mnie te słowa, pozytywnie znaczy.
Bo w sumie rzadko kiedy się słyszy/czyta coś takiego, zazwyczaj sa pretensje do nauczycieli o wszystko i za wszystko.
pzdr
grześ -- 20.10.2008 - 19:49