to nie wszystko. Zaczynają się urealniać ceny energii, a produkcja stali to bardzo energochłonny przemysł. Z kolei wszelkie inwestycje w kopalniach czy nowe elektrownie też wymagają stali, co podraża koszty. I tak się to nakręca. Tyle, że to może być kryzys z gatunku niegdysiejszego zaniechania, a nie typu spekulacja.
Zbliżająca się zima, Drogi MD,
to nie wszystko. Zaczynają się urealniać ceny energii, a produkcja stali to bardzo energochłonny przemysł. Z kolei wszelkie inwestycje w kopalniach czy nowe elektrownie też wymagają stali, co podraża koszty. I tak się to nakręca. Tyle, że to może być kryzys z gatunku niegdysiejszego zaniechania, a nie typu spekulacja.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 27.10.2008 - 15:23