re: Po co żyję? - prozaiczne pytanie a jakże czasem dokuczliwe.

re: Po co żyję? - prozaiczne pytanie a jakże czasem dokuczliwe.

to prawda, ale życie dla jednych jest niezwykłym potencjałem a dla innych utrapieniem. Jakbyś uzasadnił sensowność życia i istnienia komuś kto jest ograniczony fizycznie: “przykuty do łóżka”, uzależniony we wszystkim od innych… , pozbawionemu w znacznej części możliwości podejmowania wyborów o których wspominasz.

pozdr.
************************
człowiek ponoć “zaczyna się” wtedy gdy dziękuje…. . Zgadzam się z tą myślą. :-))) Dziękowanie to bardzo ludzka rzecz.


Po co żyję? - prozaiczne pytanie a jakże czasem dokuczliwe. By: poldek34 (10 komentarzy) 21 listopad, 2008 - 12:00