czytając to co Pan napisał, zacząłem się zastanawiać nad tym jak krotka jest pamięć człowiecza.
Przecież w przededniu II wojny światowej znaczna część Europy rządzona była przez formacje, które dzisiaj (zazwyczaj upraszczając i zrównując) nazywa się autorytarnymi. A lewactwo nazywa je faszystowskimi. Pribałtyka, Polska, Austria, Portugalia, Węgry, Rumunia etc.
Odium przylgnęło do Hiszpanii i Portugalii, bo przeniosły te porządki poza rubież II światowej.
I jeszcze jedna rzecz mnie zaciekawiła. To do jakiego stopnia Franco przygotował (paradoksalnie) grunt nie tylko pod boom gospodarczy pod hiszpańską demokrację. Ciekawy jest casus tak zwanych komisji robotniczych, które choć były nielegalną namiastką związków zawodowych, to nie były nazbyt stanowczo prześladowane. Ich doświadczenie w pewien sposób wpływało na polską Solidarność, o czym mało kto już pamięta.
Panie Rollingpolu,
czytając to co Pan napisał, zacząłem się zastanawiać nad tym jak krotka jest pamięć człowiecza.
Przecież w przededniu II wojny światowej znaczna część Europy rządzona była przez formacje, które dzisiaj (zazwyczaj upraszczając i zrównując) nazywa się autorytarnymi. A lewactwo nazywa je faszystowskimi. Pribałtyka, Polska, Austria, Portugalia, Węgry, Rumunia etc.
Odium przylgnęło do Hiszpanii i Portugalii, bo przeniosły te porządki poza rubież II światowej.
I jeszcze jedna rzecz mnie zaciekawiła. To do jakiego stopnia Franco przygotował (paradoksalnie) grunt nie tylko pod boom gospodarczy pod hiszpańską demokrację. Ciekawy jest casus tak zwanych komisji robotniczych, które choć były nielegalną namiastką związków zawodowych, to nie były nazbyt stanowczo prześladowane. Ich doświadczenie w pewien sposób wpływało na polską Solidarność, o czym mało kto już pamięta.
No, ale nie wszystko na raz. No.
Czekam na następne odcinki.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 21.11.2008 - 23:59