Che nie kojarzy się przecież większości z lewactwem, rewolucją, zbrodnią, komunizmem czy czyms tam.
Tylko jest ikoną popkultury.
I jest modny.
Nie załamywałbym sie, że Kuba, że gloryfikacja zbrodniarza czy cuś takiego.
Acz bezmyślne noszenie ubrań czy gadżetów z Che uważam za głupotę, ale cóż, pokultura ogólnie płytka bywa.
Hm, z popkulturą nie wygrasz,
Che nie kojarzy się przecież większości z lewactwem, rewolucją, zbrodnią, komunizmem czy czyms tam.
Tylko jest ikoną popkultury.
I jest modny.
Nie załamywałbym sie, że Kuba, że gloryfikacja zbrodniarza czy cuś takiego.
Acz bezmyślne noszenie ubrań czy gadżetów z Che uważam za głupotę, ale cóż, pokultura ogólnie płytka bywa.
pzdr
grześ -- 01.12.2008 - 00:30