ano tłoku nie ma, bywa i tak.
Fakt, masz rację, zakończenie nie jest jakies tragiczne, oboje bohaterów coś przeżyło i ma dzięki temu jakąś siłę.
Acz Cahita w autobusie odjeżdżającym gdzieś w dal było mi szkoda:(
Muzycznie jest ślicznie dla mnie, znaczy świetne jest to że muzyka tu nie jest tłem jak w wielu filmach ale i składnikiem i komentarzem i nieodzwonym elementem filmu.
A z tym honorem, reputacją itd, fakt, przerażające, jak dla mnie ta scena w której ojciec pali te zdjęcia jest strasznie wymowna i bardziej przemawia niż jakies opracowania na temat sytuacji kobiet w krajach islamskich.
Choć trza pamiętać, że w sumie akcja to w Niemczech się dzieje.
Arundati,
ano tłoku nie ma, bywa i tak.
Fakt, masz rację, zakończenie nie jest jakies tragiczne, oboje bohaterów coś przeżyło i ma dzięki temu jakąś siłę.
Acz Cahita w autobusie odjeżdżającym gdzieś w dal było mi szkoda:(
Muzycznie jest ślicznie dla mnie, znaczy świetne jest to że muzyka tu nie jest tłem jak w wielu filmach ale i składnikiem i komentarzem i nieodzwonym elementem filmu.
A z tym honorem, reputacją itd, fakt, przerażające, jak dla mnie ta scena w której ojciec pali te zdjęcia jest strasznie wymowna i bardziej przemawia niż jakies opracowania na temat sytuacji kobiet w krajach islamskich.
Choć trza pamiętać, że w sumie akcja to w Niemczech się dzieje.
pzdr
grześ -- 04.12.2008 - 09:00