Bo ponoć ten pomysł z zamianą obowiązku meldunkowego na zgłoszeniowy, także ze względu na uproszczenie techniczne (bez spędzania godzin w urzędach na wymeldowanie/zameldowanie), ma sprawić, że teoria zbliży się do praktyki, gdyż ludzie będą to robić chętniej.
No ale to wszystko jednak teoria, bo w praktyce dochodzą jaja z rejonizacją szkoła/przychodnia itd. Samorządy potrafią cuda wyczyniać w tej materii.
W każdym razie chodzi mi o to, że te sprawy administracyjne powinny być tak ułożone, żeby obywatelowi opłacało się (niekoniecznie finansowo) być zapisanym tam gdzie trzeba, bez liczenia na jego patriotyzm podatkowy itp. motywacje i też bez motywacji negatywnej (sankcje itp.)
Hmmm..
miałem na myśli właśnie urealnienie.
Bo ponoć ten pomysł z zamianą obowiązku meldunkowego na zgłoszeniowy, także ze względu na uproszczenie techniczne (bez spędzania godzin w urzędach na wymeldowanie/zameldowanie), ma sprawić, że teoria zbliży się do praktyki, gdyż ludzie będą to robić chętniej.
No ale to wszystko jednak teoria, bo w praktyce dochodzą jaja z rejonizacją szkoła/przychodnia itd. Samorządy potrafią cuda wyczyniać w tej materii.
W każdym razie chodzi mi o to, że te sprawy administracyjne powinny być tak ułożone, żeby obywatelowi opłacało się (niekoniecznie finansowo) być zapisanym tam gdzie trzeba, bez liczenia na jego patriotyzm podatkowy itp. motywacje i też bez motywacji negatywnej (sankcje itp.)
s e r g i u s z -- 08.12.2008 - 17:15