tu akurat bym się nie czepiał, zawsze się uczy języka standardowego tzw literackiego(w przypadku niemieckiego Hochdeutsch), trudno żeby uczyć dialektów czy żargonów.
I to nieważne czy w publicznej czy w prywatnej:)
jak będziesz w USA i będzie ci to potrzebne, to mając podstawy inglisza nauczysz się szybko ichniego.
A co do gadania z akcentem, szkoła tu nie ma nic do rzeczy, ja np. chodziłem prywatnie podczas studiów do Empiku na zajęcia o o wiele lepiej prowadzone miałem na studiach publicznych.
Acz akcentu się w żadnej nie nauczysz, chyba że kilka lat będziesz mieszkać w kraju, którego języka się uczysz.
Zresztą de facto, jak się uczysz języka w więku późniejszym niż 10,11 lat, to raczej wymowy jak _native _ miec nie będziesz nigdy.
Zetorze,
tu akurat bym się nie czepiał, zawsze się uczy języka standardowego tzw literackiego(w przypadku niemieckiego Hochdeutsch), trudno żeby uczyć dialektów czy żargonów.
I to nieważne czy w publicznej czy w prywatnej:)
jak będziesz w USA i będzie ci to potrzebne, to mając podstawy inglisza nauczysz się szybko ichniego.
A co do gadania z akcentem, szkoła tu nie ma nic do rzeczy, ja np. chodziłem prywatnie podczas studiów do Empiku na zajęcia o o wiele lepiej prowadzone miałem na studiach publicznych.
Acz akcentu się w żadnej nie nauczysz, chyba że kilka lat będziesz mieszkać w kraju, którego języka się uczysz.
Zresztą de facto, jak się uczysz języka w więku późniejszym niż 10,11 lat, to raczej wymowy jak _native _ miec nie będziesz nigdy.
grześ -- 09.12.2008 - 00:33