Lepiej brata miec lewaka niż Nicponia jako swata
Lepiej zbesztać konsumenta niż zobaczyć referenta
Lepiej passę mieć słabą niż Yassę widzieć bladą
Lepiej czytać “Lesia” niż smęcenia nudnego Grzesia
Lepiej przestraszyć się gada niż poradzić się Mada
Lapiej napić się absynta niż komentować u Docynta
Lepiej wysłać faksa niż pójść do Maksa
Lepiej nie mieć animuszu niż powiedzieć “cześć, Sergiuszu”
Lepiej zjeść raz Rokpola niż podpaść u AnnPol labradora
Lepiej myśleć “To se ne vrati” niż narazić się Arundati
Lepiej nadzieję mieć płonną niż z nieobecną gadać Ustronną
Lepiej sztachnąć się fetorem niż pokłóćić z Zetorem
Lepiej biegać po łące nago niźli spotkać się z Magią.
Lepiej futro mieć z liska niż za kumpla mieć Griszqa
Lepiej wsiąć do łazika niż bać się prognoz Kazika
Lepiej pachnieć Kenzo niż słuchać Lorenzo
Lepiej mówić ‘hej, stary” niż uczyć się u Sajonary
Lepiej pogonić komuś kota niż na TXT spotkać Merlota
Lepiej upiec gniota-placka niż czytać Jareckiego Jacka
Lepiej kumpla mieć Wacka niż czytać Jacka (Ka)
Lepiej poznać jakąś Maedchen niż do Indonezji biec za Gretchen
Lepiej ksywkę miec “Benek” niż pisać tak rzadko jak Zenek
Lepiej spaść ze śmigła niż marudzić niczym Igła
Lepiej zgubić notesa niż zaglądać do Eumenesa
Lepiej gadać ze swą matulą niz o smokach bajać z Tarantulą
Lepiej na nazwisko mieć Żaryn niż gadać ze Starym
To tyle, nieobecnych przepraszam, napecjalne zamówienie moge dopisac więcej:)
Grześ (Szymborska)
Lepieje tekstowiskowe:)
Lepiej brata miec lewaka niż Nicponia jako swata
Lepiej zbesztać konsumenta niż zobaczyć referenta
Lepiej passę mieć słabą niż Yassę widzieć bladą
Lepiej czytać “Lesia” niż smęcenia nudnego Grzesia
Lepiej przestraszyć się gada niż poradzić się Mada
Lapiej napić się absynta niż komentować u Docynta
Lepiej wysłać faksa niż pójść do Maksa
Lepiej nie mieć animuszu niż powiedzieć “cześć, Sergiuszu”
Lepiej zjeść raz Rokpola niż podpaść u AnnPol labradora
Lepiej myśleć “To se ne vrati” niż narazić się Arundati
Lepiej nadzieję mieć płonną niż z nieobecną gadać Ustronną
Lepiej sztachnąć się fetorem niż pokłóćić z Zetorem
Lepiej biegać po łące nago niźli spotkać się z Magią.
Lepiej futro mieć z liska niż za kumpla mieć Griszqa
Lepiej wsiąć do łazika niż bać się prognoz Kazika
Lepiej pachnieć Kenzo niż słuchać Lorenzo
Lepiej mówić ‘hej, stary” niż uczyć się u Sajonary
Lepiej pogonić komuś kota niż na TXT spotkać Merlota
Lepiej upiec gniota-placka niż czytać Jareckiego Jacka
Lepiej kumpla mieć Wacka niż czytać Jacka (Ka)
Lepiej poznać jakąś Maedchen niż do Indonezji biec za Gretchen
Lepiej ksywkę miec “Benek” niż pisać tak rzadko jak Zenek
Lepiej spaść ze śmigła niż marudzić niczym Igła
Lepiej zgubić notesa niż zaglądać do Eumenesa
Lepiej gadać ze swą matulą niz o smokach bajać z Tarantulą
Lepiej na nazwisko mieć Żaryn niż gadać ze Starym
To tyle, nieobecnych przepraszam, napecjalne zamówienie moge dopisac więcej:)
Grześ (Szymborska)
grześ -- 13.12.2008 - 16:29