Guma nie guma,

Guma nie guma,

ale do tego, co powiedział Barbapapa dodam, że podobało mi się rozegranie postaci Johna Connora- faceta przerażonego wizją przyszłości, człowieka, który nie wyobraża sobie tak okrutnej przyszłości, tak okrutnych maszyn (z którym przecież miał do czynienia), a tym bardziej przyszłej roli zbawcy ludzkości.

Barbapapo, oprócz faktycznie wgniatającego finału jest tam jeszcze coś:

- “Zabiłem cię”- słowa Terminatora do Connora w czasie podróży bodajże do siedziby Skynetu.

Stopczyku, a co do humoru to przypomnij sobie scenę z “T3”, gdy dr Silberman (psychiatra)... (scena na cmentarzu)

Jestem dumnym damskim bokserem


Zajawki By: maddog (20 komentarzy) 16 grudzień, 2008 - 16:43