to były dopiero później chyba. Najpierw były Donaldy i gumy kuleczki które były kolorowe i farbowały. Były jeszcze groszki i kamyczki – też farbowały. Nie to co emenemsy, co się rozpuszczają w ustach, a nie w dłoni. Naturalnie landrynki, miętusy i irysy, zapychający arterie ‘blok’.
Ja bym się, Grzesiu, nie martwiła tym gwizdaniem i dmuchaniem, to może przyjść z czasem. Moja koleżanka, na ten przykład, nauczyła się jeżdzić rowerem w wieku 26 lat, a skręcać w lewo w wieku 28. Teraz pokonuje długie trasy z zakrętami w obie strony :)
Mamby i Turbo
to były dopiero później chyba. Najpierw były Donaldy i gumy kuleczki które były kolorowe i farbowały. Były jeszcze groszki i kamyczki – też farbowały. Nie to co emenemsy, co się rozpuszczają w ustach, a nie w dłoni. Naturalnie landrynki, miętusy i irysy, zapychający arterie ‘blok’.
Ja bym się, Grzesiu, nie martwiła tym gwizdaniem i dmuchaniem, to może przyjść z czasem. Moja koleżanka, na ten przykład, nauczyła się jeżdzić rowerem w wieku 26 lat, a skręcać w lewo w wieku 28. Teraz pokonuje długie trasy z zakrętami w obie strony :)
anu -- 29.12.2008 - 23:26