@Autor

@Autor

Marszałek województwa dolnośląskiego Marek Łapiński (PO) to nie jest ta sama osoba, co niegdysiejszy minister zdrowia Mariusz Łapiński (SLD).

A co do sytuacji we Wrocławiu i KGHM, to nie broniąc tamtejszej Platformy powiem tylko, że KGHM należy od lat do najbardziej patologicznych przesiębiorstw w kraju i tu trzeba by kolektywnego wysiłku władz wojewódzkich, krajowych oraz związkowych, aby coś w tym mega-molochu zmienić. W każdym bądź razie jest to jedna z tych firm, której kondycja bazuje wyłacznie na wysokim kursie miedzi, i która jest niezdolna do egzystencji w warunkach niskich cen surowców.
Jeśli o mnie chodzi – to uważam, że kłopoty KGHM mogą okaza się impulsem do koniecznej a nigdy nie wykonanej restrukturyzacji tego przedsiębiorstwa.

A co do budżetu województwa, że jest zbyt optymistyczny to się okaże. Narazie straszą nas tym kryzysem, ale np. Jeremi Mordasewicz mówi o dwóch latach spowolnienia koniunktury w Polsce a nie o kryzysie. Tu trzeba by mieć kryształową kulę, żeby coś wydumać. Stan Kaliformia też ma kłopoty tego typu i podobno nie mają nawet pieniędzy na pensje urzędników.

Oczywiście – jeśli sprawa się rypnie będzie potrzebna nowelizacja budżetu, ale to jeszcze nie jest nieszczęście. W każdym bądź razie nie widzę na jakiej zasadzie należałoby wini marszałka Łapińskiego za kłopoty KGHM.


A Platforma we Wrocławiu dalej się cieszy... By: arturborn (2 komentarzy) 5 styczeń, 2009 - 09:08