mi prognozami Artura Nicponia ten wpis zajeżdża.:)
Znaczy pseymistyczno-kasandryczny.
Jako że się nie znam, to nie mam pojęcia czy trafny.
Lepiej pewnie, by nie był?
A brać sprawy w swoje ręcę niedawno w Grecji młodzi zaczęli, ale coś już to ucichło?
Albo nic nie wiem, w sumie jakoś poza TXT to od mediów się odciąłem, więc może się cuś dzieje.
Trochę
mi prognozami Artura Nicponia ten wpis zajeżdża.:)
Znaczy pseymistyczno-kasandryczny.
Jako że się nie znam, to nie mam pojęcia czy trafny.
Lepiej pewnie, by nie był?
A brać sprawy w swoje ręcę niedawno w Grecji młodzi zaczęli, ale coś już to ucichło?
Albo nic nie wiem, w sumie jakoś poza TXT to od mediów się odciąłem, więc może się cuś dzieje.
Pozdrówka.
grześ -- 11.01.2009 - 13:44