Tak na marginesie panie Grzesiu.
Dziś słuchałem Kaczkowskiego w Trójce.
Po długim niesłuchaniu.
I zniesmaczony byłem.
Przesada i zamykanie się w jakimś pieprzonym gettcie muzyczno-mentalnym jest albo śmieszne albo głupie.
Albo jedno i drugie i na dodatek paskudne.
Słuchałem jak Kaczor bawił się w tłumacza jakiegoś muzykanta, będąc na kolanach i nieomal liżąc mu dupę kiedy tamten bredził swoje komunały.
Poczułem się obrzydliwie.
Parodia z groteską do społu.
On umrze razem z nami
Niemen.
Tak na marginesie panie Grzesiu.
Dziś słuchałem Kaczkowskiego w Trójce.
Po długim niesłuchaniu.
I zniesmaczony byłem.
Przesada i zamykanie się w jakimś pieprzonym gettcie muzyczno-mentalnym jest albo śmieszne albo głupie.
Igła -- 16.01.2009 - 23:43Albo jedno i drugie i na dodatek paskudne.
Słuchałem jak Kaczor bawił się w tłumacza jakiegoś muzykanta, będąc na kolanach i nieomal liżąc mu dupę kiedy tamten bredził swoje komunały.
Poczułem się obrzydliwie.
Parodia z groteską do społu.