1) Natomiast z uzyskanych przez mnie opinii wynika, że zarzuty nie wyglądają dobrze z racji braku precyzyjnych przepisów regulujących kwestie dostępu do akt, które to przepisy miał Ziobro naruszyć. Zobaczymy pożyjemy. Mamy chyba jednak za mało danych. W każdym razie przesądzanie cokolwiek o jego winie w tym momencie może być cokolwiek ryzykowne – mam na myśli ten sam rodzaj ryzyka na jakie naraził się sam Ziobro w sprawie dr G.
2) Co do owego laptopa – nadal toczy się dochodzenie prokuratorskie
No właśnie – nadal się toczy.
W takim razie przynoszenie jego zwłok (zamordowanego laptopa znaczy) na konferencję prasową wiele miesięcy temu, przed zamknięciem śledztwa, było cokolwiek przedwczesne, prawda?
A skoro jesteśmy przy postępowaniu przygotowawczym, to zerkam sobie teraz w przepis art. 310 par. kpk, w którym to stoi, że “śledztwo powinno być ukończone w ciągu 3 miesięcy”. No to dlaczego “nadal się toczy”, jak się już dawno nie powinno toczyć? Oczywiście w par. 2 stoi, że można je w W UZASADNIONYCHWYPADKACH przedłużyć do roku, a w jeszcze bardziej (szczególnie) uzasadnionych dalej niż na rok.
Tylko co takiego jest “szczególnie uzasadnionego” w morderstwie laptopa? Nadal nie żyje, czy może coś się w jego stanie zmieniło? A może są plany przywrócenia go do życia?
3) Ależ proszę czytelników traktować poważnie – Ćwiąkalski wyleciał z hukiem i z przyległościami i żadna sofistyka tego nie zmieni. Doskonale wiemy jak to się odbyło. Sam premier o tym na konferencji powiedział. To był jasny przekaz.
4) Ale Pani wpis dotyczył Ćwiąkalskiego, a nie poprzedniego ministra.
Minister Ćwiąkalski miał stracić posadę wyłącznie na skutek Pijaru. Moim zdaniem niekoniecznie.
RRK
Utrymujemy się w konwencji:
1) Natomiast z uzyskanych przez mnie opinii wynika, że zarzuty nie wyglądają dobrze z racji braku precyzyjnych przepisów regulujących kwestie dostępu do akt, które to przepisy miał Ziobro naruszyć. Zobaczymy pożyjemy. Mamy chyba jednak za mało danych. W każdym razie przesądzanie cokolwiek o jego winie w tym momencie może być cokolwiek ryzykowne – mam na myśli ten sam rodzaj ryzyka na jakie naraził się sam Ziobro w sprawie dr G.
2) Co do owego laptopa – nadal toczy się dochodzenie prokuratorskie
No właśnie – nadal się toczy.
W takim razie przynoszenie jego zwłok (zamordowanego laptopa znaczy) na konferencję prasową wiele miesięcy temu, przed zamknięciem śledztwa, było cokolwiek przedwczesne, prawda?
A skoro jesteśmy przy postępowaniu przygotowawczym, to zerkam sobie teraz w przepis art. 310 par. kpk, w którym to stoi, że “śledztwo powinno być ukończone w ciągu 3 miesięcy”. No to dlaczego “nadal się toczy”, jak się już dawno nie powinno toczyć? Oczywiście w par. 2 stoi, że można je w W UZASADNIONYCH WYPADKACH przedłużyć do roku, a w jeszcze bardziej (szczególnie) uzasadnionych dalej niż na rok.
Tylko co takiego jest “szczególnie uzasadnionego” w morderstwie laptopa? Nadal nie żyje, czy może coś się w jego stanie zmieniło? A może są plany przywrócenia go do życia?
3) Ależ proszę czytelników traktować poważnie – Ćwiąkalski wyleciał z hukiem i z przyległościami i żadna sofistyka tego nie zmieni. Doskonale wiemy jak to się odbyło. Sam premier o tym na konferencji powiedział. To był jasny przekaz.
4) Ale Pani wpis dotyczył Ćwiąkalskiego, a nie poprzedniego ministra.
Minister Ćwiąkalski miał stracić posadę wyłącznie na skutek Pijaru. Moim zdaniem niekoniecznie.
ukłony ak
Artur Kmieciak -- 21.01.2009 - 21:43