Te dwie opcje rozrozniają po prostu coś co nazwac można sfera publiczną i prywatną.
Dlatego mysle, ze na poczatek wystarczy.
My tu ustawy nie tworzymy, tylko społeczeństwo sondujemy ;-)
A ja np jestem przeciwko rozszerzaniu posiadania broni, bo jakoś jak sobie wyobrazam te wszystkie dzieci, ktore się do broni rodzicow dobiorą, to mnie przechodzi na to ochota. A poza tym w sferze bezpieczenstwa jest w miare OK u nas. Choc oczywiscie mozna z tym “w miare OK” dyskutowac. Tak, czy inaczej nie robiłbym tu rewolucji, bo skutki wprowadzania rewolucji czesto sa nieprzewidywalne.
Wiec jak nie wiemy co ta rewolucja by pozmieniała i nie mamy pewnosci, ze to jakies pozytywne skutki dało, to jak dla mnie nie ma sensu za bardzo w to brnąć.
Sergiuszu
Te dwie opcje rozrozniają po prostu coś co nazwac można sfera publiczną i prywatną.
Dlatego mysle, ze na poczatek wystarczy.
My tu ustawy nie tworzymy, tylko społeczeństwo sondujemy ;-)
A ja np jestem przeciwko rozszerzaniu posiadania broni, bo jakoś jak sobie wyobrazam te wszystkie dzieci, ktore się do broni rodzicow dobiorą, to mnie przechodzi na to ochota. A poza tym w sferze bezpieczenstwa jest w miare OK u nas. Choc oczywiscie mozna z tym “w miare OK” dyskutowac. Tak, czy inaczej nie robiłbym tu rewolucji, bo skutki wprowadzania rewolucji czesto sa nieprzewidywalne.
Wiec jak nie wiemy co ta rewolucja by pozmieniała i nie mamy pewnosci, ze to jakies pozytywne skutki dało, to jak dla mnie nie ma sensu za bardzo w to brnąć.
I tego sie bede trzymał.
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 26.01.2009 - 19:31