w sumie lubię kino amerykańskie, ale takie bardziej niezależne, z takichg rzeczy, co mnie nie tak dawno zachwyciły: “Broken flowers” Jarmuscha, “Dróżnik” nie pamiętam kogo, z chęcią bym też “Schmidta” Payne’a obaczył (fajną nowelkę w “Zakochanym Paryżu” umieścił)
Tych, co wymieniasz, to niestety nie znam, acz z chęcią bym wiele pewnie obejrzał.
Mad, ja
w sumie lubię kino amerykańskie, ale takie bardziej niezależne, z takichg rzeczy, co mnie nie tak dawno zachwyciły: “Broken flowers” Jarmuscha, “Dróżnik” nie pamiętam kogo, z chęcią bym też “Schmidta” Payne’a obaczył (fajną nowelkę w “Zakochanym Paryżu” umieścił)
Tych, co wymieniasz, to niestety nie znam, acz z chęcią bym wiele pewnie obejrzał.
pzdr
grześ -- 02.02.2009 - 21:51