trochę w swoim zyciu przelatalem i nadal przelatuję. I nic takiego nie widzialem.
Ale ja mam pecha:-)) Zawsze coś sie dzieje nie tam, gdzie jestem. Nawet we Wloszech, w najgorętszym okresie strajkowym, tam gdzie ja bylem, żadnych strajków nie bylo. Może powinienem zarabiać pieniądze jako uspokajacz nastrojów?
Ja też, Panie Midrunnerze,
trochę w swoim zyciu przelatalem i nadal przelatuję. I nic takiego nie widzialem.
Ale ja mam pecha:-)) Zawsze coś sie dzieje nie tam, gdzie jestem. Nawet we Wloszech, w najgorętszym okresie strajkowym, tam gdzie ja bylem, żadnych strajków nie bylo. Może powinienem zarabiać pieniądze jako uspokajacz nastrojów?
Spokojnego wieczoru
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 12.02.2009 - 21:22