@Griszeq

@Griszeq

“Mam wrażenie, że w obecnej sytuacji gopodarczej poważne dociskanie Ukrainy akurat w kwestii polityki historycznej oznacza faktyczne wspieranie skrzydła prorosyjskiego.” – tak jak napisałem: mamy wybór między skrzydłem prorosyjskim, skrzydłem post/neofaszystowskim i skrzydłem lichwiarskim reprezentowanym przez “piękną” Julię. To trochę taki wybór jakby ktoś Cię pytał o wybór ulubionej z trzech chorób wenerycznych.

“stwierdzić można, że mamy w dupie specyfikę Ukrainy, ale to oznacza powrót do stylu prowadzenia polityki zagranicznej w wykonaniu Klimatyzatora” – ale przecież on się niczym nie różnił od pozostałych! W tym cały problem – zmiana władzy w Polsce nic w nie zmienia w polityce względem Ukrainy.

“Nie jesteśmy sami, bowiem Merkelowa także ma takie zapędy co jakiś czas. “ – mówimy o tej samej Merkel, która co rusz bębni o partnerstwie rosyjsko-niemieckim i jedyny jej komentarz nt Gruzji to “nieproporcjonalność” rosyjskiej reakcji?

“Reasumując – za politykę historyczną wewnątrz kraju: czerwona kartka dla całej klasy obibokó. Ale jednocześnie sprzeciw wobec dociskania Ukrainy w sytuacji, gdy ma problem by utrzymać sie na kolanach.” – to kiedy dociskać ? Jak wstanie?

Ale na szczęście co do kartki czerwonej się zgadzamy.

pozdro


Gadał chłop do obrazu... By: Banan (14 komentarzy) 19 luty, 2009 - 23:40