Na studiach mnie uczyli, że pieniądz musi być miernikiem wartości (jedna z pięciu czy sześciu funkcji). Tak długo jak długo godzina pracy niewykwalifikowanej będzie „warta” inną kwotę w różnych miejscach, tak długo nie będzie można mówić o pieniądzu. :)
Zapraszam do mnie, do poczytania notki o państwie. Tam jest sporo przemyśleń i może się okazać, że jest o czym rozmawiać.
Pani Magio!
Na studiach mnie uczyli, że pieniądz musi być miernikiem wartości (jedna z pięciu czy sześciu funkcji). Tak długo jak długo godzina pracy niewykwalifikowanej będzie „warta” inną kwotę w różnych miejscach, tak długo nie będzie można mówić o pieniądzu. :)
Zapraszam do mnie, do poczytania notki o państwie. Tam jest sporo przemyśleń i może się okazać, że jest o czym rozmawiać.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.02.2009 - 21:23