Kiedyś się tym interesowałem, teraz już mniej. Francuzi prowadza konsekwentną polityke dotyczącą uzbrojenia – zbroją sie w swoje i dla siebie dostosowane. Doskonały czołg średni Leclerc, topowy mysliwiec Rafale, własna konstrukcja podstawowego karabinu piechoty, własne helikoptery, transportety opancerzone, nawet własne – choć głównie w porcie stojące – lotniskowce.
Duży kraj, doskonałe stosunki międzynarodowe i związany z tym eksport broni na duża skalę. W sumie – to ten eksport to podstawa. Bo na własną, sporą armię, to jednak przemysł zbyt rozbudowany.
Co do Rafala – to skłonny jestem uznać, że z racji konstrukcji dwusilnikowej to obecnie obok Eurofightera najlepszy lekki myśliwiec taktyczny na świecie. Natomiast zupełnie nie mam poważania dla Mirage… To co mialo startować w konkurencji do Gripena, to żałość. Nie jestem pewnien, ale Francja chyba jeszcze nie sprzedaje Rafele obcym krajom… A szkoda…
Agawo
Kiedyś się tym interesowałem, teraz już mniej. Francuzi prowadza konsekwentną polityke dotyczącą uzbrojenia – zbroją sie w swoje i dla siebie dostosowane. Doskonały czołg średni Leclerc, topowy mysliwiec Rafale, własna konstrukcja podstawowego karabinu piechoty, własne helikoptery, transportety opancerzone, nawet własne – choć głównie w porcie stojące – lotniskowce.
Duży kraj, doskonałe stosunki międzynarodowe i związany z tym eksport broni na duża skalę. W sumie – to ten eksport to podstawa. Bo na własną, sporą armię, to jednak przemysł zbyt rozbudowany.
Co do Rafala – to skłonny jestem uznać, że z racji konstrukcji dwusilnikowej to obecnie obok Eurofightera najlepszy lekki myśliwiec taktyczny na świecie. Natomiast zupełnie nie mam poważania dla Mirage… To co mialo startować w konkurencji do Gripena, to żałość. Nie jestem pewnien, ale Francja chyba jeszcze nie sprzedaje Rafele obcym krajom… A szkoda…
Griszeq -- 04.03.2009 - 15:11