-->Griszeq

-->Griszeq

Pola Raksa jest wporzo. Wybaczam jej nawet Janka, Szarika i podły sowiecki akcent, z którym publicznie wówczas występowała. W sprawie Igły będę się jednak upierał, że on wszystko co wie o Irlandii zamyka się w dwóch wyrazach: “Guiness” i “Whiskey”. Niech, prawda, powie, że poniekąd – nie, niech powie…

Irlandczycy nigdy nie pogodzą się z utratą kawałka swojej wyspy. Nawet jeśli zawarli pakt z Brytyjczykami i zobowiązali się uznać Irl. Pn. w konstytucji (z tego co wiem, jeszcze nie uznali). To jest tak jak z Sowietami w Estonii. Przez lata okupacji i polityki kradzieży ziemi (wywłaszczania) powstało państwo w państwie z olbrzymią mniejszością narodową i religijną. Co robić, panie, co robić. Ale o tej konkretnej “akcji” nic mi nie wiadomo.


Prośba do Konfederatów z Irlandii By: hgrisza (15 komentarzy) 10 marzec, 2009 - 14:28