Nie dawno słuchałem jak byłem zagrypiony i zdołowany kilku płyt z różnymi piosenkami Elli, co mam, ale takiego utworu pięknego to nie było:)
Zaraz idę słuchać drugiego, ale tymczasem, znasz to?
Modliła się do Boga, /modliła gorąco, / żeby z niej zrobił / białą szczęśliwą dziewczynę. / A jeśli już za późno na takie przemiany, / to chociaż, Panie Boże, spójrz ile ja ważę / i odejmij mi z tego przynajmniej połowę. / Ale łaskawy Bóg powiedział Nie. / Położył tylko rękę na jej sercu, / zajrzał do gardła, pogłaskał po głowie. / A kiedy będzie już po wszystkim – dodał – / sprawisz mi radość przybywając do mnie, / pociecho moja czarna, rozśpiewana kłodo.
Wisława Szymborska w najnowszym tomiku napisała. “Ella w niebie” się wiersz nazywa.
Acz ta pani też cudownie śpiewa, tylko że smutniej dużo będzie:
Eh, udało się i to jak, pierwszy utwór się kończy,
cudo po prostu:)
Nie dawno słuchałem jak byłem zagrypiony i zdołowany kilku płyt z różnymi piosenkami Elli, co mam, ale takiego utworu pięknego to nie było:)
Zaraz idę słuchać drugiego, ale tymczasem, znasz to?
Modliła się do Boga, /modliła gorąco, / żeby z niej zrobił / białą szczęśliwą dziewczynę. / A jeśli już za późno na takie przemiany, / to chociaż, Panie Boże, spójrz ile ja ważę / i odejmij mi z tego przynajmniej połowę. / Ale łaskawy Bóg powiedział Nie. / Położył tylko rękę na jej sercu, / zajrzał do gardła, pogłaskał po głowie. / A kiedy będzie już po wszystkim – dodał – / sprawisz mi radość przybywając do mnie, / pociecho moja czarna, rozśpiewana kłodo.
Wisława Szymborska w najnowszym tomiku napisała. “Ella w niebie” się wiersz nazywa.
Acz ta pani też cudownie śpiewa, tylko że smutniej dużo będzie:
grześ -- 13.03.2009 - 22:45