Bardzo mi pierwsza część Twojego tekstu się spodobała. Jako, że ostatnią dobę z okładem spędziłam na wsi , to i spojrzenie na świat mi się zmienia.
Ale ja nie o tym.
Przeżywszy wspomniane zaskoczenie kilka minut temu, dodatkowo mając poczucie, że w świat blogerski weszłam bez należytego przygotowania, a na dokładkę nieodmiennie światu się dziwiąc (jejuuu, ile tych dodatków!)... No to wiesz, wyspa może jest jednak najlepszym rozwiązaniem dla takich jak ja.
Wyspy żyją swoim rytmem, bezludne nie muszą nic. :)
Zatłukłam w sobie już kilka tekstów, i tylko dlatego, że pomyślałam na co ikomu one .
I tak się rozglądam, i widzę, że w całej blogosferze jest tylko jeden blog, a za tym blogiem jeden autor, a za tym autorem jeden człowiek, który podobnie do mnie świat przeżywa. Niestety (dla mnie) zdecydowanie lepiej pisze. Ty wiesz, kogo mam na myśli.
Jeden! W całej blogosferze!
No Sergiusz to sam powiedz.
Może jeszcze powinnam ten jeden, jedyny tekst napisać, zanim się oddalę na wyspę. Tylko tu widzisz jest błąd w założeniu. Jeśli mam go napisać, to wyspa się oddali. Bo znowu, i na nowo…
Bogowie!
Mam nadzieję, że coś udało mi się wyeksplikować :)
Kontynuuję
Bardzo mi pierwsza część Twojego tekstu się spodobała. Jako, że ostatnią dobę z okładem spędziłam na wsi , to i spojrzenie na świat mi się zmienia.
Ale ja nie o tym.
Przeżywszy wspomniane zaskoczenie kilka minut temu, dodatkowo mając poczucie, że w świat blogerski weszłam bez należytego przygotowania, a na dokładkę nieodmiennie światu się dziwiąc (jejuuu, ile tych dodatków!)... No to wiesz, wyspa może jest jednak najlepszym rozwiązaniem dla takich jak ja.
Wyspy żyją swoim rytmem, bezludne nie muszą nic. :)
Zatłukłam w sobie już kilka tekstów, i tylko dlatego, że pomyślałam na co i komu one .
I tak się rozglądam, i widzę, że w całej blogosferze jest tylko jeden blog, a za tym blogiem jeden autor, a za tym autorem jeden człowiek, który podobnie do mnie świat przeżywa. Niestety (dla mnie) zdecydowanie lepiej pisze. Ty wiesz, kogo mam na myśli.
Jeden! W całej blogosferze!
No Sergiusz to sam powiedz.
Może jeszcze powinnam ten jeden, jedyny tekst napisać, zanim się oddalę na wyspę. Tylko tu widzisz jest błąd w założeniu. Jeśli mam go napisać, to wyspa się oddali. Bo znowu, i na nowo…
Bogowie!
Mam nadzieję, że coś udało mi się wyeksplikować :)
Gretchen -- 05.04.2009 - 22:31