czuć klimat…. – bo Grześ gdy człowiek ma więcej lat to chce docierać do sedna wszystkiego co mu się w głowie kręci za młodu. Również do sedna świąt.
Stąd gdy jest już dorosły to nie odczuwa już jak wtedy gdy był mniejszy.. . Stąd święta, uroczystości wg mnie są papierkiem lakmusowym czy posuwamy się do przodu czy stoimy w miejscu.
Chociaż Wielkanoc to szczególne święta gdyż one właśnie dotykają “jądra” istoty człowieka. Pokazują zarówno moc człowieka jak i jego słabość.
Moc w tym, że MOC musi przyjść spoza nas do nas aby nas podźwignąć – pod Tego który nas nabył Krwią swoją.
I słabość w tym, że człowiek choćby “mówił językami ludzi i aniołów…”, bez , mocy Tego który Krwią swoją nas nabył jest niczym.
I mi się wydaje, że odczuwanie Świąt jest wprost proporcjonalne do tego czy pozwalamy tej mocy w nas zamieszakać uprzednio zrobiwszy jej miejsce w sakramencie pokuty czy nie.
To jak z posprzątaniem pokoju… – jak posprzątam to jakoś ten sam a inny zarazem lepszy.
A jak nie posprzątasz no to wszystko jak w dzień roboczy…. .
Jam jeszcze przed sprzątaniem, :-))) Ale muszę to uczynić bo inaczej święta jakby “bez przyprawy”.
Pozdro.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Grześ
czuć klimat…. – bo Grześ gdy człowiek ma więcej lat to chce docierać do sedna wszystkiego co mu się w głowie kręci za młodu. Również do sedna świąt.
Stąd gdy jest już dorosły to nie odczuwa już jak wtedy gdy był mniejszy.. . Stąd święta, uroczystości wg mnie są papierkiem lakmusowym czy posuwamy się do przodu czy stoimy w miejscu.
Chociaż Wielkanoc to szczególne święta gdyż one właśnie dotykają “jądra” istoty człowieka. Pokazują zarówno moc człowieka jak i jego słabość.
Moc w tym, że MOC musi przyjść spoza nas do nas aby nas podźwignąć – pod Tego który nas nabył Krwią swoją.
I słabość w tym, że człowiek choćby “mówił językami ludzi i aniołów…”, bez , mocy Tego który Krwią swoją nas nabył jest niczym.
I mi się wydaje, że odczuwanie Świąt jest wprost proporcjonalne do tego czy pozwalamy tej mocy w nas zamieszakać uprzednio zrobiwszy jej miejsce w sakramencie pokuty czy nie.
To jak z posprzątaniem pokoju… – jak posprzątam to jakoś ten sam a inny zarazem lepszy.
A jak nie posprzątasz no to wszystko jak w dzień roboczy…. .
Jam jeszcze przed sprzątaniem, :-))) Ale muszę to uczynić bo inaczej święta jakby “bez przyprawy”.
Pozdro.
************************
poldek34 -- 07.04.2009 - 18:14“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”