Bo coś mi się tytuł kojarzy, nie wiem, czy w domu gdzieś nie mam nawet albo kiedyś była.
A pisanie jako autoterapia? No każdy, chyba tak ma, ja też:) I jak widać dużo tej terapii mi trza, bo (za) dużo piszę.
A wiesz, że miałem rzucić tu, że byś się tu na księdza nadawał, ale stwierdziłem, że Wielki Piątek herezji nie trza wygadywać:)
Ale niestety, kazania to często słaby punkt u księży. I pod wzglkędem formy i treści.
Ale są też chlubne wyjątki.
A kto tą "Szatę" napisał?
Bo coś mi się tytuł kojarzy, nie wiem, czy w domu gdzieś nie mam nawet albo kiedyś była.
A pisanie jako autoterapia?
No każdy, chyba tak ma, ja też:)
I jak widać dużo tej terapii mi trza, bo (za) dużo piszę.
A wiesz, że miałem rzucić tu, że byś się tu na księdza nadawał, ale stwierdziłem, że Wielki Piątek herezji nie trza wygadywać:)
Ale niestety, kazania to często słaby punkt u księży.
I pod wzglkędem formy i treści.
Ale są też chlubne wyjątki.
grześ -- 10.04.2009 - 18:52