moje trzy grosze

moje trzy grosze

jerzyprzystawa

1. Około 16 lat chodzi po Polsce Ruch Obywatelski na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (JOW), postulujący wprowadzenie w naszym kraju brytyjskiego systemu „pierwszy na mecie”, Dlaczego? Dlatego, że jest to nie tylko najprostszy, najbardziej przejrzysty i naturalny system wyborczy, ale także taki, który jest skuteczny i sprawdzony w ponad dwustuletniej praktyce krajów demokratycznych, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada i inne.

System ten sprowadza się do kilku prostych zasad: (1)Okręgi są jednomandatowe, a więc z danego okręgu wybiera się tylko jednego posła. (2) Kandydować może każdy, kto się czuje na siłach i uzyska poparcie 10 – 15 wyborców z tego okręgu; (3) Mandat uzyskuje ten, kogo poprze najwięcej wyborców z okręgu. (4) Wybory odbywają się w jednej turze, a więc jak w zawodach sportowych bez kwalifikacji i baraży: mandat dostaje pierwszy na mecie, choćby rywali wyprzedził tylko jednym głosem.

2. Naturalnie, to są tylko główne elementy. Amerykanie, Anglicy i inni dodają do tego wymóg wpłacenia przez każdego kandydat kaucji, np. 1000 dolarów, która przepada, jeśli kandydat nie zdobędzie poparcia większego niż 3% lub 5%. To bardzo dobra zasada i warta zastosowania w Polsce.

3. Przy takich wyborach rząd powstaje z reguły na drugi dzień po podliczeniu głosów, nie są bowiem potrzebne targi koalicyjne, które w Polsce, i innych krajach, w których głosuje się na listy partyjne, trwają miesiącami, a nawet latami. Kraj uzyskuje stabilny rząd, które z reguły sprawuje władzę przez całą kadencję.

4. Za propozycją JOW systematycznie opowiadają się obywatele RP w kolejnych sondażach opinii publicznej, a Platforma Obywatelska już prawie 4 lata temu złożyła w Sejmie wniosek o referendum w tej sprawie, poparty ponad 700 tysiącami podpisów. Odbywają się konferencje, happeningi i manifestacje uliczne – takie manifestacje zapowiedziane są na 23 maja w Warszawie, 16 maja w Wałbrzychu, na 19 maja zapowiedziana jest debata w siedzibie Rzecznika Praw Obywatelskich. 19 marca br, w Rudzie Śląskiej, za postulatem JOW opowiedziało się zdecydowanie XXX Zgromadzenie Ogólne Związku Miast Polskich.

5. To, że wybory JOW oznaczają Dzień Sądu nie podlega wątpliwości. Dowiodły tego dwukrotnie już przeprowadzone wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W roku 2002 wszystkie partie polityczne razem wzięły tylko 25% mandatów, a w roku 2006 już tylko 18%! Obywatele, jak Polska długa i szeroka, gdy tylko dostali możliwość pokazania co sądzą o obecnych partiach politycznych, wypowiedzieli się w sposób nie pozostawiający wątpliwości.

6. Natomiast kompletnie nie widzę w Polsce możliwości stworzenia systemu dwupartyjnego, jaki jest w Stanach Zjednoczonych. Aby mogły istnieć wyłącznie dwie partie, muszą się całkowicie różnić od tych które znamy. Muszą być znacznie bardziej elastyczne i zezwalać na większe wewnętrzne zróżnicowanie. Dążenie do układu dwupartyjnego za pomocą sztuczek instytucjonalnych jest pogonią za złudzeniami, a koszty takiego przedsięwzięcia byłyby ogromne. Właśnie o to chodzi ludziom, którzy domagają się wprowadzenia w Polsce JOW na wzór brytyjsko-amerykański: żeby mogły powstać INNE PARTIE POLITYCZNE, nie na wzór „partii nowego typu W. I. Lenina”, tylko takie partie, jakie system JOW wytworzył w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, a więc zróżnicowane wewnętrznie, szerokie, elastyczne partie obywatelskie.

7. Wypada tu uczynić jedną uwagę, aby uniknąć typowego nieporozumienia. System amerykański nie powoduje, że istnieć mogą wyłącznie dwie partie, jak to napisał dr Flis. Mam nadzieję, że na polskich politologiach, przynajmniej od czasów Maurycego Duvergera, uczą że brytyjski system „pierwszy na mecie” prowadzi do „dwupartyjnej sceny politycznej”, ale nie przeszkadza istnieniu wielu partii, zarówno poza parlamentem jak i w parlamencie. Zauważa to sam dr Flis, pisząc o Kanadzie, a w Brytyjskiej Izbie Gmin mamy dzisiaj przedstawicieli ok.10 partii politycznych. Istotą sprawy jest to, ze są to INNE partie polityczne, tylko z nazwy przypominające twory, jakie niepodzielnie królują w Polsce. Partie te zbudowane są na innych zasadach i działają inaczej, aczkolwiek w statystykach to się nie rzuca w oczy. Trzeba pojechać do Anglii, Szkocji czy Kanady, żeby zobaczyć jak funkcjonuje parlamentarzysta brytyjski czy kanadyjski i jak to jest różne od tego z czym mają do czynienia wyborcy w Polsce przez całe minione dwudziestolecie.

8. Pytanie jest takie: czy jesteśmy już do końca naszych dziejów skazani na system partyjny, jaki nam miłościwie zapanował, ponieważ to jest „w interesie wszystkich klubów parlamentarnych”, czy też doczekamy się prawdziwej reformy, zamieniającej rytuał głosowania na Sąd Obywatelski nad partiami politycznymi – bo to jest w interesie obywateli Rzeczypospolitej?

1. ja bym jednak postulowal wprowadzenie wyborów w dwóch turach, tak jak w wyborach prezydentów miast. żeby taki wybraniec mógł się poszczycić zdobyciem WIEKSZOSCI głosów w okregu.

2. depozyt to dobry pomysł – tu pełna zgoda. polityka to równiez odpowiedzialność :D

3. i to jest najlepszy argument za ordynacją większościową – stabilny, jednopartyjny rząd.

4. zła, wstrętna PO, jednak nie wahała się poprzeć JOW, a etosowy PiS cos się do tego nie pali :)

5. jednak nie wrzucałbym wyborów lokalnych i parlametnarnych do jednego wora. inna specyfika. taki Dutkiewicz (Wrocław) czy Szczurek (Gdynia) może byc skutecznym “wolnym strzelcem” w swoim mieście, ale w parlamnecie bylby zupełnie na marginesie.

6. tylko do tego trzeba innej kultury politycznej, a społeczeństwo obywatelskie to się tworzy całymi latami. to nie jest kwestia jednago aktu prawnego.

7. mnie na politologii na UJ nauczono :) na marginesie, w brytyjskiej Izbie Gmin zasiadaja bodajże 3 partie ogólnobrytyjskie (Labour, Conservative, Lib Dem), a reszta to ugrupowania szkockie (SNP), walijskie (Plaid Cymru), północno – irlandzkie (UUP, DUP, SDLP, Sinn Fein).

8. niestety, mamy zapisany w Konstytucji z 1997 proporcjonalne wybory > potrzeba zmiany Konstytucji > potrzeba 2/3 głosów w Sejmie ===>potrzeba przełamać osli upór PiS

to tyle


Odwlec Dzień Sądu By: jerzyprzystawa (2 komentarzy) 22 kwiecień, 2009 - 12:39