wszystko zalezy od tego jaki zastosujemy benchmark. Jeśli Michalski – red naczelny ogólnopolskiego dziennika miałby być właśnie benchmarkiem dla Majora, to Michalski zaprezentował “gadzinówkę” a nie poziom intelektualisty i dziennikarza szanujacej się gazety.
Major zaś jak na przedstawiciela “hamskiej tłuszczy” – jak mniej wiecej nazywa określa Michalski blogerów – pokazał zgoła przeciwny wizerunek.
W tym spotkaniu to Michalski byl bliżej zachowania bloggerów których sam zwalcza a nie Major.
Ot, utopił się albo topił się raczej Michalski w sosie który sam starannie przygotował.
MK
wszystko zalezy od tego jaki zastosujemy benchmark. Jeśli Michalski – red naczelny ogólnopolskiego dziennika miałby być właśnie benchmarkiem dla Majora, to Michalski zaprezentował “gadzinówkę” a nie poziom intelektualisty i dziennikarza szanujacej się gazety.
Major zaś jak na przedstawiciela “hamskiej tłuszczy” – jak mniej wiecej nazywa określa Michalski blogerów – pokazał zgoła przeciwny wizerunek.
W tym spotkaniu to Michalski byl bliżej zachowania bloggerów których sam zwalcza a nie Major.
Ot, utopił się albo topił się raczej Michalski w sosie który sam starannie przygotował.
pzdr.
poldek (gość) -- 29.05.2009 - 13:18