Grzesiu

Grzesiu

A ja poszłam, znaczy właściwiej będzie polazłam .

Wracaliśmy z Nim z mojej ulubionej wsi, okropnie już chciałam być w domu, ale On mnie zaczął szantażować i grozić przemocą, jeśli nie pójdę. To poszłam. W końcu wobec groźby… :)


wybory By: inka (16 komentarzy) 7 czerwiec, 2009 - 19:34