Wszelki duch... Tomek?

Wszelki duch... Tomek?

No w końcu…! I faktycznie, jak w najlepszym zegarku. :)

Pisz, pisz, pisz.

Lubiłam czytać Twoje teksty, wiesz? Nie wiesz.
I ten powyższy też.
Niepokoi mnie jedno zdanie: “Stał się pełnoprawnym człowiekiem, z mocnym kręgosłupem relatywności i zrozumienia do wszystkiego co go otacza.”
“Kręgosłup relatywności” mnie niepokoi, konkretnie.

Kurde, fajnie że wróciłeś.


Póki co, wszystko jest na miejscu By: menzel (8 komentarzy) 10 lipiec, 2009 - 12:38