ja intelektualizowania ni pozycji takiego pobłazliwego i zdystansowanego obserwatora nie umiem się pozbyc nawet na imprezie czy na koncercie.
Przekleństwo to jest w jakiś sposób:(
Jedynie przy dobrej książce czy filmie mogę się od myślenia i analizowania wyzwolić.
Oki, juz nie będę intelektualizował i o filmach gadał:)
A Jenifer no doceniam, co by nie.
A szkoda że tego tekstu nie napisałaś.
Może by Venissa się na TXT zalogowała?
Z wrażenia bym chyba się upił:)
Aczkolwiek ostatnio TXT przyciąga rózne dziwne osoby, które się przedstawiają jako kolejni starzy znajomi i wujków dobra rada zgrywają i troską o TXT się unoszą, wiec w sumie i Venissę powitamy chlebem i solą:)
Gre, no widzisz,
ja intelektualizowania ni pozycji takiego pobłazliwego i zdystansowanego obserwatora nie umiem się pozbyc nawet na imprezie czy na koncercie.
Przekleństwo to jest w jakiś sposób:(
Jedynie przy dobrej książce czy filmie mogę się od myślenia i analizowania wyzwolić.
Oki, juz nie będę intelektualizował i o filmach gadał:)
A Jenifer no doceniam, co by nie.
A szkoda że tego tekstu nie napisałaś.
Może by Venissa się na TXT zalogowała?
Z wrażenia bym chyba się upił:)
Aczkolwiek ostatnio TXT przyciąga rózne dziwne osoby, które się przedstawiają jako kolejni starzy znajomi i wujków dobra rada zgrywają i troską o TXT się unoszą, wiec w sumie i Venissę powitamy chlebem i solą:)
grześ -- 27.07.2009 - 10:19