Hm,

Hm,

ja się znowu przyczepię:

“I jeszcze mamy do czynienia z posłem reprezentującym partię zanurzoną w tej tradycji. Dla mnie jest to zupełnie niepojęte.”

A nie partię opowiadającą, że jest zanurzona w tej tradycji?
To nie to samo.

I co to znaczy w ogóle?

To PW jest jakimś dziedzictwem jednej partyjki, która może się za kilka lat rozpaść?

I genetycznych patriotów a’la Suski?

Przecież to śmieszne jest.


Lać i patrzeć czy równo puchnie? By: jarecki (21 komentarzy) 31 lipiec, 2009 - 10:21